Cannabisowe piwo od naszych sąsiadów z Usedomu
Nowe piwo konopne według tradycyjnej receptury niedawno przedstawił Jan Fidora (gospodarz zamku w Mellenthin na wyspie Usedom). Recepturę podarował mu jego sąsiad, który intensywnie zajmuje się piwowarstwem z XVIII i XIX wieku. W tym przypadku chmiel zastępuje się pąkami konopi, które zawierają bardzo małą dawkę THC, czyli nie więcej niż 0,2%.
Dzięki temu nie odczuwamy działania psychoaktywnego, oczywiście poza tym, które wywoła zawartość alkoholu w piwie, czyli 5%. Produkcja piwa okazała się być bardzo pracochłonną procedurą, ponieważ wszystkie pąki oraz liście konopi musiały być przebierane ręcznie. Po siedmiu dniach głównej fermentacji i kolejnych czterech do sześciu tygodni w kotle do skosztowania są gotowe już pierwsze 1000 litrów piwa. Jak mówi Fidora szczególnie wyjątkowy jest słodkawy smak piwa, który przypomina konopie.
