Dlaczego kokaina tak bardzo uzależnia?

Uwolnienie się na stałe od kokainy jest dla konsumujących często bardzo trudne. Eksperyment na szczurach pokazuje, dlaczego ryzyko nawrotu nałogu jest bardzo wysokie. Prawdopodobnie koks pozostawia trwałe ślady w mezolimbicznym szlaku dopaminergicznym w mózgu.

Nie potrzeba wcale dużo czasu, aby ze zdrowego szczura zrobić junkie. Już po kilku dniach swobodnego dostępu do tego narkotyku powoduje, że te gryzonie rozwijają ekscesywne zachowanie uzależnienia. Zarówno u ludzi jak i u zwierząt dochodzi do tego samego zjawiska zwanego rozwojem tolerancji, Znaczy to, że za każdym razem, gdy spożywamy kokainę, nasz organizm potrzebuje większej dawki, aby zaspokoić głód narkotykowy i zadziałać.
Kokaina działa w ten sposób, że nasz mózg wytwarza większą ilość dopaminy, czyli hormonu szczęścia, i innych neuroprzekaźników mezolimbicznego szlaku dopaminergicznego w mózgu, przy czym jej działanie jest ograniczone do najwyżej 60 minut, co powoduje, że po tym czasie nasz organizm domaga się jeszcze.
Także po dłuższej przerwie, nawet po 4 latach od konsumpcji kokainy nasze receptory wydają się normalnie funkcjonować, ale mała dawka kokainy wystarczy, aby rozwój tolerancji wzrósł do tego poziomu jak przy wcześniejszej konsumpcji. Czyli nie zaczynamy od zera tylko na tym poziomie, na którym zaprzestaliśmy.