Jak fermentujemy wysuszone kwiaty konopi?

Po wysuszeniu kwiatów konopi, znajduje się w nich jeszcze trochę wody. Są to małe ilości, ale powodują one, że roślina jeszcze „żyje”. W tej „żyjącej” roślinie znajdują się różne enzymy, które są jeszcze aktywne. Kwiaty zawierają również chlorofil, dzięki któremu są jeszcze koloru zielonego.

Jednak przy paleniu chlorofil nie smakuje za dobrze. Aby zwalczyć ten smak, musimy zawarte enzymy zmusić do tego, aby zredukowały chlorofil. Fermentacja jest szczególnie po to, aby poprawić smak.

Świeżo zebrane topy mają soczysto zielony kolor. Na czarnym rynku to właśnie kolor topów zdradza nam złą jakość obróbki kwiatów. Z powodu kar i też kosztów tacy handlarze rezygnują z dobrego dalszego przetwarzania konopi. Aby jednak wyprodukować wysokiej jakości cannabis, potrzeba minimum 4 tygodni.

Status fermentacji jest widoczny gołym okiem. Skala przebiega od koloru zielonego do jasnozielonego. Ale kolor kwiatów ma też do czynienia z kolorem żywicy.

Cały ten proces jest wyobrażalnie łatwy. Gotowy cannabis wsadzamy do słoika na przetwory, szczelnie zakręcamy i odkładamy w absolutnie ciemne miejsce przy 25 stopniach.

Przez pierwsze 2 tygodnie codziennie otwieramy słoik na 15-20 minut, aby mogła wydobyć się z niego wilgoć. Przez ten czas należy zwracać szczególną uwagę na to, aby nie zaczęła tworzyć się pleśń albo para wodna na słoiku, co przy dobrze wysuszonych kwiatach raczej nie powinno się wydarzyć.

Przez następne 2 tygodnie kolor kwiatów zmieni się na bardzo jasnozielony. Tą procedurę można przedłużyć o dodatkowe 2 tygodnie, Przy czym słoik otwieramy tylko na 5 minut dziennie. Po upływie 4-6 tygodni kwiaty osiągają najlepszą możliwą jakość.

Gotowe kwiaty można dalej przechowywać w słoikach w ciemnym miejscu, co dalej będzie poprawiało ich smak, albo w woreczkach zamykanych zipem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


Copyright © DutchSeeds.pl - Wszystko na temat marihuany oraz roślin konopi indyjskich, zwanych cannabis.