O tym, że roślina konopi jest nie tylko znakomitą rośliną leczniczą, ale i też wszechstronnie wykorzystywanym i przyjaznym dla środowiska surowcem, jej przyjaciele i koneserzy wiedzą już od dawna.
Już w 1941 roku Henry Ford publicznie zaprezentował całkowicie funkcjonujące auto z konopi („Hemp Car“), auto, w którym wykorzystano materiały wyłącznie pochodzące z konopi oraz soji, i które napędzane było alkoholem wyprodukowanym również z konopi.
Kanadyjskie przesiębiorstwo konopne Hempearth postanowiło pójść o jeszcze krok dalej i wybudowało mały samolot. Począwszy na siedzieniach, poprzez skrzydła i skończywszy na paliwie: wszystko wykonane jest z konopi.
Samolot ten ma rozpiętość skrzydeł sięgającą około jedenstu metrów i mieści na pokładzie jednego pilota oraz czterech pasażerów. Dzięki swojej lekkiej wadze samolot w porównaniu do innych takiej klasy spala wyjątkowo mało konopnego paliwa.
CEO, czyli szef firmy Hempearth, Derek Kesek chce swoim samolotem zwrócić uwagę na ogromny potencjał budowlany, jaki tkwi w roślinie konopi i jest pewien, że: „Jest to rodzaj przyszłości, którą chcemy widzieć i mieć tutaj na ziemi.“