Palenie blanta i podnoszenie ciężarów – pewnie niektórym z czytelników jest to doskonale znane.
Amerykanin Jim McAlpine ma na celu zwalczyć uprzedzenia, że niby palenie trawki rozleniwia i w swoich studiach fitness daje możliwość spróbowania sportu o nowym wymiarze. Już w listopadzie w San Francisco zostanie otwarty pierwszy oddział jego sieciówki o nazwie Power Plant, kolejne także w Los Angeles, San Diego i Sacramento, gdyż jest przekonany, że cannabis to zdrowa i produktywna droga dla sportowców do osiągnięcia swoich celów. Odwiedzający zostaną zaopatrzeni nie tylko w plany treningów, ale i też w plany cannabisowe, przy czym nie poleca się palenia marihuany, a jedynie wzbogacenia o nią diety i jej inhalowania, aby zmniejszyć do minimum jej skutki uboczne i umożliwić przyjmowanie bardzo małych dawek.
2 komentarze “W USA został otwarty cannabisowy klub fitness „Power Plant””
No nieźle!
Ciekawe jak w praktyce się to sprawdza…